Lód i śnieg pochłaniają dużo trawników. W związku z tym muszą być dobrze przygotowane na zimowe miesiące. Nawożenie z pewnością jest tego częścią. Nawożenie to jednak musi nastąpić jesienią i zdecydowanie przed pierwszymi przymrozkami. Nie może także stymulować wzrostu. Poza tym konieczne są dalsze zabiegi pielęgnacyjne, jeśli wiosną w ogrodzie ma znów być dużo pięknej zieleni.
Przerwa zimowa
W miesiącach zimowych trawa, podobnie jak większość innych roślin, przestaje rosnąć. Czas ten wykorzystuje się na regenerację i naładowanie akumulatorów na nowy okres wzrostu wiosną. Jednocześnie jednak trawniki w okresie bez wegetacji narażone są na znaczny stres. Przykładami mogą być szron na ziemi lub gruba warstwa śniegu. Aby trawnik przetrwał to z jak najmniejszymi uszkodzeniami, powinien móc rozpocząć przerwę zimową dobrze wzmocniony. Aby to zrobić, należy go w odpowiednim czasie nawozić. Terminowo oznacza tutaj, że nawóz należy zastosować przed pierwszymi przymrozkami i pierwszym śniegiem. Z reguły tzw. nawożenie zimowe ma zatem raczej charakter nawożenia jesiennego, które w zależności od pogody należy przeprowadzić najpóźniej do połowy listopada.
Uwaga:
Aby zapobiec poważnym zniszczeniom, w miesiącach zimowych nie należy chodzić po trawnikach. Ryzyko poważnego uszkodzenia źdźbeł trawy jest zbyt duże.
Nawóz zimowy
Nie tylko termin, ale także rodzaj nawozu ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego nawożenia jesienią. Jeszcze raz: trawa robi sobie kilkumiesięczną przerwę zimową. Więc nie rośnie. W związku z tym nie ma sensu stosować nawozów zawierających lub bogatych w azot, o których wiadomo, że sprzyjają wzrostowi. Zamiast tego na tym etapie polegasz całkowicie na nawozie możliwie bogatym w potas. Powoduje wzrost zawartości soli w soku komórek traw. Jednakże wyższa zawartość soli minimalizuje ryzyko zamarznięcia komórek i tym samym ich uszkodzenia. Nawozy zawierające dużo potasu działają jak rodzaj zabezpieczenia trawnika przed zamarzaniem:
Uwaga:
Sprzedawcy dysponują specjalnymi, gotowymi mieszankami, których zadaniem jest dostarczenie trawnikom jak największej ilości potasu na zimę.
Wskazówki dotyczące stosowania nawozów zimowych
Pierwszą rzeczą do zrobienia jest zaopatrzenie się w odpowiedni nawóz do nawożenia jesiennego. Wtedy potrzebny jest odpowiedni czas. Warto wiedzieć, że samo nawożenie zazwyczaj nie wystarczy. Poniższe wskazówki pomogą również trawnikom w ogrodzie przetrwać zimną porę roku:
- Przed rozpoczęciem miesięcy zimowych najlepiej jest dwukrotnie nakarmić trawnik nawozem o dużej zawartości potasu. Przykładowo pierwsze nawożenie może nastąpić na początku października, drugie około czterech tygodni później, czyli pod koniec października lub na początku listopada.
- Zawsze stosuj nawóz na dużych obszarach i dobrze go rozprowadź. Pielęgnacja jest tutaj szczególnie ważna. Jeśli to możliwe, należy przykryć całą powierzchnię trawnika. Wszelkie wady często stają się zauważalne w nadchodzącym roku w postaci brązowych plam na zieleni.
- W tym czasie w żadnym wypadku nie wolno używać resztek nawozu z lata. Jeśli pozostały jeszcze resztki nawozów, najlepiej zachować je na następną wiosnę. Nawóz zwykle nie psuje się i nie traci tak szybko swojej skuteczności.
- Zalecenia dotyczące dawkowania należy przestrzegać także w przypadku stosowania specjalnego nawozu zimowego. Problemem nie jest to, że potasu jest za dużo, ale raczej to, że nawóz ten zawiera także pewną, choć niewielką, ilość azotu. Jeśli dasz za dużo, istnieje duże ryzyko przenawożenia. Dodatkowo stymuluje to wzrost w fazie spoczynku zimą.
- Przed pierwszym nawożeniem lub najpóźniej pomiędzy dwoma jesiennymi nawozami należy dokładnie pielęgnować trawnik i nadać mu kształt. Na przykład wskazane jest uwolnienie go od mchu lub usunięcie liści, które na niego spadły. Po prostu niezwykle ważne jest, aby gleba była dobrze osuszona. Tylko wtedy nawóz naprawdę będzie mógł zadziałać.
Handel zimą
W miesiącach zimowych źdźbła trawy należy traktować jak surowe jaja. Są one w tym okresie szczególnie wrażliwe i bardzo łatwo ulegają uszkodzeniu. Dotyczy to również sytuacji, gdy nie są zamrożone. Dzieci biegające po zaśnieżonym trawniku czy lepiące bałwana to zmora dla trawy. Szkody, jakie mogą z tego wyniknąć, są zwykle ogromne. Z reguły na wiosnę nie można uniknąć dosiania różnych obszarów trawnika. Zawsze rozsądniej jest pozwolić dzieciom na zabawę na śniegu i na podjeździe. W każdym razie żadna roślina nie może zostać tam uszkodzona. Im bardziej trawnik zostanie pozostawiony sam sobie podczas przerwy wegetacyjnej, tym wspanialszy będzie się ponownie rozwijać na wiosnę.